Wychowywać w rytmie, naśladować Naturę
8 października 2012
Wszystko w otaczającym nas świecie dzieje się w określonym regularnym rytmie i porządku. W stałych odstępach czasu zmieniają się pory dnia i pory roku, rozwijają i dojrzewają rośliny. Także nasze ciało pracuje w stałym rytmie, serce kurczy się określoną liczbę razy na minutę, wdechy i wydechy też następują w ustalonych odstępach. Nasz dzień determinowany jest przez jego pory. Nocą w fazie wypoczynku nasz organizm pracuje na zwolnionych obrotach, inaczej w dzień, kiedy jest najbardziej wydajny.
Rytm obecny na co dzień
Nie uświadamiamy sobie tego, ale rytm obecny jest w naszym życiu na co dzień. Przecież w długą pieszą wędrówkę idziemy równym, miarowym krokiem, bo mniej się wtedy męczymy. Wiersza o wyraźnym rytmie szybciej uczymy się na pamięć. Chętnie słuchamy rytmicznej muzyki, a gdy rytm jest zaburzony odczuwamy niepokój, a nawet zmieniamy płytę.
Nasz dzień także powinniśmy zaplanować, a gdy wychowujemy dzieci, przestrzegać stałych pór podstawowych wydarzeń. Bo skoro cała przyroda ma swój porządek, to jest on z pewnością korzystny i zdrowy dla człowieka. A co dopiero małego dziecka.
Poczucie bezpieczeństwa
Stały przebieg dnia, bez niepotrzebnych zaskoczeń i niespodzianek, to idealny stan, sprzyjający rozwojowi dziecka. Powtarzalne czynności i wydarzenia dają zwłaszcza dziecku małemu, poczucie stałości i bezpieczeństwa. Dziecko lubi czynności powtarzane, znajome, lubi, by było jak zawsze. Dobrze reaguje na stałe punkty programu, takie filary, na których obudowany jest dzień.
Pokonać wroga
Przestrzeganie stałego rytmu wymaga od rodziców sporej dyscypliny, ale warto zdobyć się na ten wysiłek. Zaprocentuje to większym spokojem w domu, rodzic zyska na czasie, a dziecko chętnie podporządkuje się pozornym rygorom. Na dodatek stały rytm dnia wpaja dobre przyzwyczajenia, uczy systematyczności i obowiązkowości, co w przyszłości ułatwi przyswajanie wiedzy i nauczy dobrego organizowania czasu.
Bardzo sprawdza się pielęgnowanie domowych rytuałów, zwłaszcza przygotowujących dziecko do snu. Więc spokojne sprzątanie zabawek, wieczorna kąpiel, lekka kolacja, krótkie oglądanie bajki w telewizji, ewentualnie czytanie książeczki, porcja pieszczot, opowiadanie o ciekawych wydarzeniach z mijającego dnia. Na koniec ulubiona przytulanka na poduszeczkę, włączenie pozytywki lub kołysanek i większość dzieci szybko zasypia.
Od urodzenia
Psychologowie i pedagodzy są zgodni, że dziecko od urodzenia powinno być stopniowo wdrażanie do określonego stałego rytmu dnia. I nie chodzi tu tylko o wygodę dla rodziców, chociaż i ten aspekt jest ważny, bo wyspani rodzice mają więcej cierpliwości dla dziecka i chęci do wspólnej z nim zabawy. Na początku przyzwyczajamy dziecko do określonego rytmu dnia, potem już tygodnia.
Powtarzalność sytuacji życiowych, stałe pory posiłków, odpoczynku, zabawy, w późniejszym czasie odrabiania lekcji i różnych obowiązków domowych, to podstawa harmonijnego rozwoju małego dziecka. Od początku trzeba jednak uważnie obserwować swoje dziecko i poznać jego potrzeby. Rytm dnia musimy bowiem dostosować do wrodzonego rytmu biologicznego swego dziecka.
Nie wpadaj w popłoch
Jak przyzwyczajasz dziecko do stałych pór posiłków czy snu, nie wolno tego rytmu zaburzać nagłymi zmianami czasu. Można to natomiast niekiedy zrobić, gdy dziecko wdroży się w narzucony mu rytm. Nie wpadajmy zatem w popłoch, gdy musimy później wrócić do domu, udajemy się w podróż z dzieckiem, czy jesteśmy na dłuższym spacerze i wywraca nam się cały porządek dnia. Takie wyjątkowe sytuacje są czasem niezbędne, by ustalony rytm nie zamienił się w rutynę, wojskowy dryl, albo nudę.
Z ołówkiem i zegarkiem w ręku
Niestety współcześnie coraz więcej dzieci przejawia dużą nerwowość, są ponad miarę aktywne, nadpobudliwe, często niegrzeczne, trudne do poskromienia, agresywne. Skarżą się na bóle brzucha i migreny. Dotyczy to nawet tych dzieci, u których nie stwierdzono syndromu ADHD. To przejawy stresu, który może dopaść już zupełnie małe dziecko! Nierzadko właśnie w wyniku niestabilnej sytuacji rodziny. Bez większego trudu można takim dzieciom ułatwić życie. Trzeba przede wszystkim kontrolować przebieg ich dnia. Starać się tak ułożyć plan, by zapanowała równowaga pomiędzy czasem aktywności, nauką, zabawą, a porami relaksu, odpoczynku i snu. Bo dla tych dzieci regularny rytm dnia jest niesłychanie ważny. Pamiętajmy!
Warto narzucić sobie trochę dyscypliny, by dać dziecku poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, a zwłaszcza silne podstawy dla ich zdrowego rozwoju. Bo skoro Natura żyje zgodnie z rytmem, to znaczy, że rytm jest dobry i dla nas. Więc kształtujmy życie nasze i naszych dzieci świadomie, nadając mu stały rytm dnia, tygodni, miesięcy. Warto.
Jolanta Herian-Ślusarska