Reklama Magnum Junior
Reklama Magnum Junior
Nagłówek Reklama Nagłówek Reklama Nagłówek Reklama

Wyeliminuj z pożywienia dziecka

9 października 2012

Zdaniem Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrów składniki pokarmowe diety dziecka mogą wpływać na rozwój i pogłębienie się objawów nadpobudliwości. Rodzice powinni więc pamiętać, że dieta eliminacyjna może zwiększyć skuteczność innych metod leczenia.

W związku z powyższym rodzice dziecka nadpobudliwego powinni szczególnie zwracać uwagę na to, co je ich dziecko oraz wyeliminować produkty zakazane.

Te produkty szkodzą twojemu dziecku

Na czele listy produktów, które mogą przyczyniać się do powstawania nadpobudliwości znajdują się:

Cukry proste

Powodują one gwałtowne wahania poziomu glukozy we krwi, co z kolei może skutkować zmianami nastroju oraz mniejszą koncentracją, czyli typowymi objawami nadpobudliwości. Ograniczenie spożycia cukrów prostych u dziecka nadpobudliwego jest szczególnie ważne z dwu powodów:

  1. ma ono wrodzoną skłonność do nadużywania tego składnika;
  2. powszechna obecność dużych ilości cukru w wielu produktach spożywczych

Na przykład:  mała puszka Coli = 10 łyżeczek do herbaty; batonik Milky Way = 9 łyżeczek do herbaty; szklanka jogurtu owocowego = 11 łyżeczek; 1 listek gumy balonowej do żucia = 2 łyżeczki do herbaty; kawałek ciasta drożdżowego = 4 łyżeczki do herbaty)

A ile cukru dziennie może zjeść dziecko w wieku przedszkolnym? Tabele zalecają nie więcej niż 30 g dziennie (= trzy czubate łyżeczki).

Pamiętajmy, że już duży lizak albo 6 cukierków zawiera właśnie tyle cukru! A co z resztą tego, co je w ciągu dnia maluch?

Kofeina

Stymuluje centralnym układem nerwowym; jej nadmiar u dzieci może wywoływać nadmierną nerwowość i pobudliwość oraz bezsenność. Dodatkowo powoduje utratę wody oraz wypłukiwanie wapnia i magnezu z organizmu.

Wbrew pierwszemu skojarzeniu nie jest obecna wyłącznie w kawie dla rodziców, występuje również w herbacie, napojach orzeźwiających czy czekoladzie i lekach na przeziębienie.

Maksymalna dopuszczalna ilość kofeiny na dobę dla dzieci 4–6 letnich – 45 mg, 7–9 lat – 62,5 mg, a w wieku 10–12 lat – 85 mg. Warto wiedzieć, że: mała puszka Coli = 36–46 mg; gorzka czekolada (tabliczka) = 20 mg; baton czekoladowy 30g = 6-15mg.

Salicylany

Mogą prowadzić do niedoborów pokarmowych i zagrożenia rozwoju dziecka. Blokują bowiem powstawanie kwasów tłuszczowych omega-3, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu. Należy jednak pamiętać, że spotykamy je nie tylko w lekach (zawierających kwas salicylowy), ale w wielu produktach spożywczych,  będących ich naturalnym źródłem. Należy o tym pamiętać przygotowując codzienny jadłospis zwłaszcza dziecka z alergią.

Izomery trans nienasyconych kwasów tłuszczowych

One również zaburzają produkcję potrzebnych dla mózgu dziecka kwasów z rodziny omega-3 oraz powodują, że produkty je zawierające są ubogie w tak istotne składniki pokarmowe jak: magnez, cynk, witamina B6 czy B1.

Niestety są one obecne w wielu produktach, szczególnie tych lubianych przez dzieci. Mowa tu o niektórych zupach w proszku, chrupkach, słodyczach, większości gotowych wyrobów cukierniczych i słonych przekąskach. Używane są do przygotowywania dań typu frytki czy hamburgery.

Według najnowszych badań u osób, których dieta składa się z głównie z wysokokalorycznej żywności podawanej w fast foodach mogą występować zmiany osobowościowe, agresja i nerwowość. Żywność przetworzona zawierająca tego typu izomery może być przyczyną problemów wychowawczych u dzieci i młodzieży. Czytajmy więc dokładnie etykiety produktów przed podaniem ich naszemu dziecku i ograniczmy (bo o wyeliminowaniu raczej szkoda mówić) wizyty w miejscach, gdzie podawane jest przetworzone jedzenie.

Produkty wywołujące uczulenie, w tym dodatki do żywności

Według różnych badań naukowych istnieje duża zależność (ok. 60%) pomiędzy występowaniem alergii pokarmowych a zespołem ADHD. Dlatego też poza wyeliminowaniem z diety dziecka produktów zawierających silne alergeny jak: gluten, orzechy ziemne, jaja, mleko, nie wolno zapominać o substancjach alergennych, jakimi są również barwniki i dodatki do żywności oraz konserwanty.

Glutaminian sodu (czasem ukryty jako E621) – wzmacniacz smaku wykorzystywany w wielu potrawach (np. zupy w proszku, sosy, potrawy mięsne, ketchup i popularne wśród dzieci chipsy, paluszki) nie tylko zwiększa ryzyko otyłości, wywołuje bóle głowy i tzw. syndrom chińskiej restauracji, ale u dzieci wrażliwych ataki podobne do padaczki, wyraźne zmiany w zachowaniu, w tym nadpobudliwość. Odkłada się i kumuluje w organizmie; jego szkodliwe działanie bywa opóźnione, a negatywne efekty widoczne po wielu latach.

Aspartam (E951, AminoSweet) – popularny słodzik chemiczny – może powodować zaburzenia neurologiczne, drgawki, zaburzenia widzenia oraz migrenowe bóle głowy. Wysoka koncentracja składnika jego rozkładu – fenyloalaniny – w mózgu dziecka ma udowodniony związek z agresywnym zachowaniem i nadpobudliwością, a także obniżoną koncentracją. Występuje jako substancja słodząca w niskokalorycznych jogurtach, owocowych napojach gazowanych, płatkach śniadaniowych, a także w gumach do żucia, ketchupach, galaretkach, ciastkach bez cukru, czy kakao instant.

Brytyjska Agencja Norm Żywieniowych wydała już nawet specjalne zalecenia dla rodziców dzieci nadpobudliwych, by wyeliminowali z ich diety te pokarmy, które zawierają dodatki do żywności oznaczone literą E.

Więcej na ten temat można przeczytać w newsletterze, do lektury którego zapraszam.

Joanna Kulawik

 

Informacja o plikach Cookies
Ta strona internetowa używa plików Cookies. Korzystanie z witryny bez dokonania zmian 
w ustawieniach Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce, kliknij Czytaj więcej.

X