Reklama Magnum Junior
Reklama Magnum Junior
Nagłówek Reklama Nagłówek Reklama Nagłówek Reklama

Dzieci a śwat komputerów

2 czerwca 2013

Współcześni rodzice mają twardy orzech do zgryzienia. Muszą zdecydować, kiedy ich dzieci są na tyle dojrzałe, by mogły usiąść do komputera. Boją się, że częste obcowanie z tym urządzeniem pozbawi dzieci kreatywności, ale z drugiej strony wiedzą, że to konieczność, jeśli dziecko ma intelektualnie dorównywać rówieśnikom, a potem odnosić w życiu sukcesy.

Cenne źródło wiedzy czy pułapka ?

Nowoczesne media elektroniczne, komputery, Internet, telefony komórkowe, smartfony, ipody i ich krewniacy wkroczyły ostro w nasze życie i nic tego marszu nie zatrzyma. Sprawne posługiwanie się nowoczesnymi mediami jest dla współczesnego pokolenia niezbędnym wymogiem. Wiele instytucji wykorzystuje przekaz internetowy w kontaktach z klientami. Szukający pracy chętnie chwalą się znajomością różnych programów komputerowych, bo ta wiedza jest wysoko oceniana u pracowników. Już nawet nauczyciele komunikują się z rodzicami uczniów poprzez pocztę elektroniczną, zaś dostęp do dziennika ocen i innych informacji przekazywanych przez szkołę rodzice mają po zalogowaniu.

uczen z laptopemAle komputer to nie tylko szybki i wygodny środek komunikacji i źródło wiedzy, służy także do spędzania wolnego czasu i dostarcza rozrywki. Dzieci wyrastają w tym otoczeniu i nie ma sensu ich od tych wynalazków izolować. Pozostaje jedynie kwestia, od kiedy i w jakich dawkach dzieci mogą ich używać, aby służyło to rozwojowi niezbędnych kompetencji. Powstaje też problem, jak uchronić dzieci przed zagrożeniami, jakie te media niosą.

siedzący maluch z laptopemMogą, ale nie muszą

W Stanach Zjednoczonych dostępne są programy komputerowe nawet dla niemowląt. Mają służyć poznawaniu kolorów, kształtów, dźwięków czy części ciała. Można się zastanawiać, czy to ma sens, wszak dzieci w pierwszym okresie życie poznają świat głównie poprzez dotyk, a nie wyłącznie poprzez zmysł wzroku. Ale faktem jest, że już coraz młodsze dzieci, nawet dwu-trzylatki, zwłaszcza gdy ich rodzice lub starsze rodzeństwo często korzystają w domu z komputera, żywo interesują się tym urządzeniem. Siedząc na kolanach mamy czy taty sięgają po mysz, dotykają paluszkami klawiatury, z zaciekawieniem śledzą obraz na ekranie.

Uznaje się, iż trzylatki można już posadzić do komputera i uruchomić przeznaczony dla nich program, najlepiej taki, który wymaga od nich koncentracji uwagi i rozbudza spostrzegawczość. Należy jednak zachować zdrowy rozsądek. Jeśli dziecko nie zdradza zainteresowania komputerem, nie wolno go zmuszać. Przeciwnie, jeśli maluch wyrywa się do laptopa, niech się z tym urządzeniem powoli oswaja. W pierwszej fazie rodzice powinni pozostawać przy dziecku, komentować to, co pojawia się na ekranie, obserwować zainteresowania dziecka i rozwijać je w świecie realnym. Jeśli na przykład dziecko uwielbia grę w farmę, warto zabrać je na wycieczkę na wieś, pokazać mu prawdziwe zwierzaki.

Komputer nie beszta!

Internet oferuje niezliczone możliwości: korzystanie ze stron, z wyszukiwarek i bazy fotografii, daje dostęp do filmów, gier i muzyki, ale też do wiadomości encyklopedycznych. Jednak rodzice małych dzieci myślą głównie o zagrożeniach stamtąd płynących: pornografii, przemocy, niechcianych kontaktach. Jeśli dziecko przebywa na stronach odpowiednio dobranych do ich wieku, nie będzie szukało atrakcji na portalach zakazanych.

Dzieci zachwycone są Internetem, to dla nich magiczny, szczęśliwy świat. Zdobywanie wiedzy tą drogą mniej ich pociąga, ale chętnie nawiązują kontakty, sprawdzają się w rozmaitych grach. Komputer ich nigdy nie krytykuje, nie robi wymówek. W wirtualnym świecie mogą być super bohaterami, odnosić sukcesy, budować domy i miasta. Pół biedy jednak, gdy uprawiają wirtualnie ogródek, lub zwyciężają w wyścigach samochodowych, gorzej, gdy zafascynuje ich brutalna gra, w której chodzi jedynie o zabijanie. Zwłaszcza, że gra może wciągnąć tak mocno, że dziecko traci kontakt z rzeczywistością. W skrajnych przypadkach może dojść do chorobliwego uzależnienia i wtedy niezbędna jest fachowa terapia, jak przy innych uzależnieniach.

Groźna myszka

Nieraz przez jeden fałszywy ruch myszką dziecko znajdzie się jednak na stronie pornograficznej i z wypiekami na twarzy lub przerażeniem gapi się na nieprzyzwoite obrazki. Nieraz jakieś niewinne słowo wpisane w wyszukiwarkę też wprowadzi je w rejony wcale dla dzieci nieprzeznaczone. W Internecie panuje niestety anarchia, przed czym ostrzegał już Stanisław Lem, dawno temu przewidując, w jakim kierunku jego rozwój i zastosowanie może pójść.

W każdym kraju obowiązuje inne prawo dotyczące pornografii, a do stron internetowych mają dostęp ludzie z całego świata. Nie dziwią zatem wyniki badań, iż pierwszy kontakt z pornografią dzieci mają w wieku 11-13 lat. Można dodać, że w wielu przypadkach jest to kontakt przypadkowy, właśnie wskutek fałszywego „kroku” myszki.

Nieco starsze dzieci siedzą godzinami w portalach społecznościowych i na czatach, na których nastolatki po prostu gadają, wymieniają poglądy, obśmiewają innych. W przypadku platform społecznościowych wymagana jest wizytówka użytkownika, zawierająca imię, nazwisko, niekiedy adres, zdjęcie i informacje dotyczące zainteresowań. Kontrolowanie tego typu kontaktów jest dla rodziców dość trudne, gdyż dostęp do nich jest możliwy dopiero po zalogowaniu i zaakceptowaniu w danej grupie dyskusyjnej, a ponadto profile dzieci mogą być ukryte.

para przy komputerzePlusem a zarazem minusem czatów jest anonimowość użytkowników. Wystarczy podać pseudonim, udawać kogoś innego i dosłownie czatować na naiwną ofiarę, szukającą przyjaciela. Portale te stwarzają bowiem nieograniczone możliwości nawiązywania kontaktów na całym świecie, prowokują też nieraz do niebezpiecznych spotkań w „realu“ z osobami żerującymi na ufności i łatwowierności dzieci. Czym takie spotkanie z niezrównoważonym psychicznie osobnikiem może się skończyć, donoszą niestety coraz częściej media. Wszak bez trudu można w sieci udawać małą dziewczynkę, będąc dorosłym facetem ze skrzywioną psychiką. Rodzice obowiązkowo powinni swe dzieci ostrzegać przed takimi przygodnymi znajomościami i uczyć nieufności oraz ostrożności w sieci. Inne zagrożenie czyha, gdy dziecko wejdzie do pokoju czatowego przeznaczonego dla starszych, gdzie może zostać skonfrontowane z tematami i treściami, do których jeszcze nie powinno mieć dostępu.

Zaufanie, zaufaniem, ale…

Nawet, jeśli rodzice mają zaufanie do swych dzieci, powinni wiedzieć, jakie strorazem z rodzicaminy ono odwiedza, z kim się kontaktuje, jakie gry wybiera. Najprościej przenieść panujące w rodzinach zasady na kontakty internetowe. Jeśli obowiązuje reguła, że rodzice zawsze wiedzą, gdzie przebywa ich dziecko, z kim się spotyka, kto jest jego przyjacielem, co się dzieje w szkole – to samo można odnieść do kontaktów wirtualnych. A zatem subtelny nadzór, ale też gotowość do rozmowy, wymiany poglądów i wyjaśniania, aby dziecko miało możliwość skonfrontowania tego, co wie z Internetu, z tym, co na ten temat myślą rodzice. Przyjazna rozmowa może zapobiec wielu zagrożeniom czyhającym się w Internecie.

W razie wątpliwości warto poprosić zaprzyjaźnionego informatyka lub sąsiada, który lepiej zna się na tych sprawach, by rzucił okiem na strony internetowe, które nasza pociecha odwiedza i zablokował te o niepożądanej treści, dzięki czemu dziecko straci dostęp do portali pornograficznych i takich, które ociekają okrucieństwem i przemocą. Ten profilaktyczny zabieg jest godzien plecenia, gdyż ankiety dowodzą, iż wielu rodziców nie ma pojęcia, co ich dziecko robi przy komputerze. Latorośle bowiem zwykle sprawniej poruszają się w tym wirtualnym świecie od swych rodziców.

Nie walcz z wiatrakami

Nie miejmy złudzeń: komputer to już nasza codzienność, w przyszłości pewnie będzie odgrywać jeszcze większą rolę, dzięki dalszej miniaturyzacji, funkcjonalności, nowym aplikacjom. Dla dzieci jest czymś tak oczywistym, jak dla nas niegdyś radio czy telewizja, nie mają żadnych zahamowań, ani lęków przed tymi urządzeniami. Pokolenie obecnych dzieci określa się nawet czasem mianem ludzi cywilizacji cyfrowej („digital natives“).

Chociaż słyszymy o przypadkach uzależnienia młodych ludzi od komputera, naukowcy twierdzą, że małe dzieci, mające kontrolowany dostęp do komputera, rozwijają się prawidłowo: bawią się z rówieśnikami, uprawiają sport, dobrze się uczą, rozdzielają świat realny od wirtualnego. Jednak by tak było rodzice musza pamiętać, że komputer to nie bezpłatna niania, która uwalnia ich na jakiś czas od dziecka.

Zasady bezpiecznego korzystania z komputera i sieci

• Nigdy nie  wolno podawać swych danych osobowych (nazwisko, data urodzenia, adres, itp.).

• Nie  należy zdradzać w sieci danych dotyczących spraw prywatnych, domu, rodziny.

• Nigdy nie wstawiaj na stronę zdjęcia, na którym widoczna jest cała postać.

• Pamiętaj, by nie spotykać się z ludźmi poznanymi w sieci, rozmówca w sieci może podawać się za kogoś innego.

Jeśli już ma dojść do takiego spotkania, to tylko w towarzystwie rodziców w miejscu publicznym i ruchliwym, jak kawiarnia.

• Gdy ktoś na czacie czy komunikatorze stawia zbyt poufne, intymne pytania – należy się wylogować.

• Gdy ktoś uporczywie nęka lub ubliża – należy zachować jego fotografie, listy itd. jako ewentualne dowody w sprawie.

Dobre radychlopcy z laptopami

  1.  Sadzanie do komputera małych dzieci, przed ukończeniem trzech lat, nie ma większego sensu. Natłok bodźców nie służy dziecku. Korzystniejsze dla jego harmonijnego rozwoju są tradycyjne zabawy.
  2.  Jeśli dziecko fascynuje komputer, pozwól mu z niego korzystać, ale nie sadzaj na siłę swego przedszkolaka do komputera, nie zamawiaj mu lekcji, nie zmuszaj. Przyjdzie na to czas w szkole.
  3. Pomóż dziecku przy pierwszych krokach w Internecie. Podkreślaj korzyści płynące z Internetu, ale ostrzeż też przed zagrożeniami. Wyjaśnij, dlaczego przestrzeganie pewnych zasad jest ważne.
  4. Pomóż dziecku założyć konto pocztowe lub profil w Internecie. Bacz, by dziecko nie zdradziło zbyt wielu osobistych szczegółów.
  5. Komputer nie może dziecku zapełniać całego wolnego czasu. Dzieci do 6 lat mogą bez uszczerbku dla zdrowia spędzać przed ekranem ok. pół godziny dziennie. Pozwól jednak dziecku dokończyć grę, dodaj czasem kilka minut.
  6. Zadbaj o ergonomiczne stanowisko, odpowiedni stolik, klawiaturę i mysz przystosowaną do dłoni małego dziecka. Pokój z komputerem powinien być lekko oświetlony. Ekran migający w całkowitej ciemności może u szczególnie wrażliwych dzieci wywołać ataki epileptyczne.
  7. Sprawdzaj, co dziecko robi przy komputerze. Dobierz uważnie programy i gry odpowiednio do wieku dziecka. Pomyśl też o grach wymuszających ruch, jak na przykład maty taneczne.
  8. Zwracaj uwagę, by dziecko traktowało komputer jako zabawkę, nie jako partnera do gry. Dziecko powinno mieć kontakt z rówieśnikami, mieć prawdziwych kolegów i koleżanki.
  9. Dawaj dobry przykład. Jeśli ty będziesz całymi godzinami surfował lub siedział na czacie, dziecko będzie robić to samo.
  10. Okaż zainteresowanie, czego dziecko szukało w Internecie, niech ci to pokaże, wyjaśni, czym się właśnie zajmuje.
  11. Buduj zaufanie, daj dziecku poczucie, że zawsze może u ciebie znaleźć poradę i pomoc.

Jolanta Herian-Ślusarska

Informacja o plikach Cookies
Ta strona internetowa używa plików Cookies. Korzystanie z witryny bez dokonania zmian 
w ustawieniach Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce, kliknij Czytaj więcej.

X